Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Iskrą Radwanowice (4-0 na wyjeździe) piłkarze Bronowianki pokonali u siebie AP Kmita Zabierzów 2-0 i nadal liczą się w walce o awans do IV ligi. W środę 9 maja będą mieli szanse na zbliżenie się do liderującej Kaszowianki. Rozegrają wtedy zaległy mecz z rezerwami Garbarni (g. 17.30).

W Radwanowicach podopieczni trenera Czesława Palika urządzili sobie niezłe strzelanie, już po pierwszej połowie prowadzili 4-0 i do końca spotkania pilnowali dorobku. W spotkaniu z Kmitą znów zachowali czyste konto w obronie (są na razie najlepszym zespołem grupy, jeśli chodzi o liczbę straconych goli), a sami zaaplikowali rywalowi dwie bramki (Marcin Gzyl 51, Bartosz Kiełbus 62) i zgarnęli 3 punkty.

Cały czas toczy się więc korespondencyjny pojedynek lidera z Kaszowa z wiceliderem z Bronowic. Bronowianka traci 4 punkty do Kaszowianki, ale ma do rozegrania zaległy mecz na swoim boisku z rezerwami Garbarni w środę. Po nim może się zbliżyć do lidera na 1 punkt. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, Garbarnia to solidny i niewygodny przeciwnik. Początek spotkania o godz. 17.30. Po nim do końca sezonu zostanie jeszcze 5 kolejek.