Siatkarskie Derby Krakowa, w których drugoligowy zespół AGH podejmie Bronowiankę idealnie wpisują się w przedświąteczny okres obfitujący w rozmaite, bardzo ciekawie zapowiadające się sportowe wydarzenia. Nas, co oczywiste najbardziej interesuje właśnie sobotni pojedynek na drugoligowym froncie. Będzie to rewanż za mecz pierwszej rundy, w którym lepsza okazała się Bronowianka, pokonując we własnej hali AGH 3:2. Oprócz dwóch przegranych setów w wewnątrz-krakowskiej konfrontacji liderki z Bronowic straciły jeszcze tylko jednego seta. Na dystansie 10 do tej pory rozegranych spotkań te liczby muszą robić wrażenie.

Nadchodzący weekend przyniesie ze sobą do hali w Bronowicach kolejny powiew siatkarskich emocji – wszystko za sprawą naszych niezwyciężonych siatkarek, które już jutro znów zaprezentują się miejscowym kibicom. Rywalem naszej drużyny będzie Sokół Zator – beniaminek, który choć płaci frycowe i okupuje ostatnie miejsce w tabeli to zbiera cenne doświadczenie i nauki od kolejnych z ligowych zespołów.

Kibice siatkówki i generalnie wszelkich sportów halowych, w przeciwieństwie do chociażby fanów piłki nożnej mają to szczęście, że przerwa w rozgrywkach jest dla nich właściwie nieodczuwalna. Dotyczy to również siatkarek naszego Klubu, które w sobotę udanie zamknęły pierwszą rundę fazy zasadniczej, a już w najbliższą sobotę meczem we własnej hali rozpoczną rundę rewanżową.

9 kolejka II ligi kobiet zamykająca I rundę fazy zasadniczej przyniosła same zwycięstwa gości, w tym to które interesuje nas najbardziej. W Mielcu nasze siatkarki pokonały miejscową Szóstkę kompletując tym samym komplet zwycięstw. Nie było mocnych na Bronowiankę w tej rundzie. Po każdym z dotychczas rozegranych spotkań zawodniczki z Bronowic schodziły z parkietu w roli wygranych (sześciokrotnie 3:0, raz 3:1 i raz 3:2) Podobnie było w sobotnie popołudnie w Mielcu, gdzie Krakowianki w trzech setach rozprawiły się z rywalkami, swoją wyższość akcentując najbardziej w pierwszej odsłonie wygranej do 13.

Gdy po 40 minutach sobotniego spotkania z Kampusem Wielickim Bronowianka prowadziła w setach 2:0 mogło się wydawać, że losy meczu są już właściwie przesądzone. Zwłaszcza, że przed momentem, w drugiej partii Krakowianki nie dały za dużo pograć rywalkom wygrywając seta 25:10. Siatkarki Kampusu i trener przyjezdnych - Mikołaj Wojtyczka do spółki z...trenerem Bronowianki Krystianem Bławatem pokazali, że w sporcie nie powinno się, a wręcz nie można dopisywać punktów jeszcze przed spotkaniem.