Złe miłego początki
Przed tygodniem - w czwartym ligowym meczu rozgrywanym na własnym parkiecie sympatycy Bronowianki mogli oglądać pierwszy triumf naszych siatkarek. Bronowianki konsekwentnie dążą do poprawienia bilansu "u siebie" i w kolejnym meczu rozegranym w hali przy ul. Zarzecze odniosły zwycięstwo. Ich wyższość musiały uznać siatkarki ostatniego w tabeli Dalinu Myślenice. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, co w świetle porażki Tomaszovii w Gorlicach pozwoliło przesunąć się gospodyniom na drugie miejsce w tabeli grupy czwartej II ligi.
W wyjściowym składzie pojawiły się dziś zawodniczki, które w poprzednich tygodniach zaczynały spotkania z perspektywy ławki rezerwowych: Aleksandra Franaszek, Magdalena Domagalska oraz Joanna Rzepka.
Pierwszy set, dość niespodziewanie zakończył się zwycięstwem siatkarek Dalinu: 21:25. W drugim, niezwykle zaciętym i pełnym dramaturgii lepsze okazały się Bronowianki. Udało im się zachować nerwy i wygrać seta pomimo tego, że rywalki od zwycięstwa w tym secie dzieliła jedna wygrana piłka. Nie udało im się jednak wykorzystać setballa.
W trzecim i czwartym secie zawodniczki Bronowianki, wyraźnie podrażnione wcześniejszymi problemami pokazały dlaczego to one znajdują się w czołówce ligi. Efektem tego były dwa bardzo pewnie wygrane sety: 25:11 i 25:10.
11 kolejka II ligi: Bronowianka Kraków - Dalin Myślenice 3:1 (21:25, 27:25, 25:11, 25:10)
BRONOWIANKA: Franaszek (l), Domagalska, Rzepka, Wiatrowska, Szymska, Sowisz, Guzikiewicz (l) oraz Janota, Stachowicz, Król.
Sztab szkoleniowy: Marek Kępa, Jan Hrynczuk. Iryna Bogdanova
DALIN: Gablankowska Monika, Iszczuk, Żak, Prośniak, Szewczyk, Drewienkiewicz, Krawczyk (l) oraz Góralik, Skórka,
Trener: Jerzy Bicz
Sędziowali: Katarzyna Szydło (I), Rafał Pragłowski (II), Mateusz Zubik, Wojciech Guratowski (liniowi), Wojciech Biederman (sekretarz)