Młodzież z Bronowic chce pomieszać szyki faworytom z Olesna
Po świąteczno-noworocznej przerwie do ligowych stołów wracają pingpongiści Bronowianki. Zespoły kobiece - ekstraklasowy i I-ligowy - zagrają na wyjazdach, ale w sobotę (10 stycznia) w Bronowicach nie zabraknie wielkich emocji. W meczu na szczycie II ligi mężczyzn Bronowianka, wicelider tabeli (19 pkt), zmierzy się o godz. 14 z liderem rozgrywek - UKS Villa-Verde Olesno (20 pkt). Młodzież z Bronowic tak odważnie poczyna sobie w rozgrywkach, że chce pomieszać szyki walczącym o awans faworytom.
Drużyna z Olesna lideruje tabeli małopolsko-podkarpackiej II ligi z kompletem zwycięstw (10 meczów - 20 pkt). Ten wynik nie dziwi, gdy spojrzy się na skład zespołu. Jest oparty na rutynowanych zawodnikach (Sebastian Lubaś, Tomasz Klag, Konstantyn Puszkariow), zaprawionych w ligowych bojach i mających nawet ekstraklasowe doświadczenia. Wspierają ich juniorzy Daniel Lis i Rafał Tatarczuch. Na starcie sezonu ekipa z Olesna była murowanym kandydatem do awansu i konsekwentnie kroczy do celu.
Bronowianka to zespół w całości oparty na młodzieży (najstarszy zawodnik nie ukończył jeszcze 19 lat), ale dotąd w lidze radzi sobie bez kompleksów. Jest jedyną - obok Olesna - niepokonaną ekipą II ligi (jedyny punkt w 10 meczach straciła remisując z rezerwami Strzelca Frysztak). W ten sposób drużyna prowadzona przez trenerów Rafała Utylskiego i Pawła Stacha wyrosła na głównego konkurenta faworytów z Olesna i Krosna w walce o awans. Przypomnijmy, że tylko mistrz rozgrywek II ligi będzie miał szansę dalszej gry o awans w barażach o I ligę.
W sobotę zapowiadają się więc wielkie emocje i nie lada gratka dla fanów tenisa stołowego, tym bardziej, że w obu ekipach wystąpią czołowi zawodnicy rankingu indywidualnego II ligi. Jego liderem jest Sebastian Lubaś z Olesna, a tuż za nim plasuje się Jakub Masłowski z Bronowianki, a przecież w akcji zobaczymy także Tomasza Klaga (3. w rankingu) i Damiana Magulskiego (7.).
W ostatnim ligowym sprawdzianie przed starciem z Olesnem Bronowianka pokonała w niedzielę (4 stycznia) w zaległym meczu UKS TKKF MOSiR Dukla 8-2, co pokazuje, że świąteczny czas nie zaszkodził formie krakowian (punkty: Jakub Masłowski 2,5, Jan Kaczor 2,5, Damian Magulski 2, Maciej Kotarski 1). Na pewno stać ich na sprawienie niespodzianki.
Spotkania o takiej stawce i na takim poziomie jeszcze w męskim wydaniu w Bronowicach nie było! Warto w sobotę o godz. 14 pojawić się w małej hali przy ul. Zarzecze!
Kobiece zespoły Bronowianki rozpoczynają w najbliższy weekend rundę rewanżową rozgrywek. W ekstraklasie Bronowianka gra w piątek z AZS AJD Częstochowa (godz. 17). Po pierwszej rundzie krakowianki zajmują 7. miejsce w tabeli, a ich najważniejszym celem jest spokojne utrzymanie się w ekstraklasie. W I lidze rezerwy Bronowianki grają w sobotę z Victorią Chróścice (g. 16).